Niewiele miast w Polsce może pochwalić się przepięknymi bulwarami, po których spokojnie można spacerować. Na szczęście Konin takie posiada. Chwalą je sobie nie tylko mieszkańcy, ale również przyjezdni, którzy mogą podziwiać nie tylko panoramę miasta, ale także XIX-wieczną fabrykę maszyn i narzędzi rolniczych, którą wybudował szwajcarski przemysłowiec Edward Reymond.

Nadwarciańskim Bulwarem turyści i Koninianie mogą cieszyć się od niedawna. Pomimo tego, że nad brzegiem Warty leży konińska starówka, miejsce to do niedawna było bardzo zaniedbane. Na szczęście władze miasta poszły po przysłowiowy rozum do głowy i podjęły decyzję o rewitalizacji tej części miasta. Prace zostały połączone z przebudową Mostu Toruńskiego i ruszyły w 2010 roku. Koszt rewitalizacji Bulwaru miał wynieść aż 14 milionów złotych. Dzięki takim nakładom uregulowana została linia brzegowa, dzięki czemu możliwe było wybudowanie spacerowej promenady, połączonej z tarasami widokowymi. Po około roku trwania prac – 30 lipca 2011 roku oficjalnie otwarto Bulwar Nadwarciański. Dzięki tej inwestycji, Konin znacznie zyskał na wartości. Przybywający do niego turyści, jak również sami mieszkańcy mają możliwość wykorzystać to miejsce do romantycznych spacerów i odpoczynku. To, co ważne, to fakt, że na po drugiej stronie rzeki rozpościera się przepiękny widok Przedmieścia Słupeckiego. Całości dopełnia oczywiście przepięknie przebudowany Most Toruński, który istniał już od średniowiecza.

Dzięki Mostowi Toruńskiemu można było wyjechać, we wspomnianym wyżej średniowieczu, ze Starówki na trakt, który prowadził do Torunia. Aby wyjechać z miasta, każdy musiał przejechać przez Bramę Toruńską, która usytuowana była przed mostem. Zagłębiając się w historię Konina, można doszukać się pierwszych informacji o przeprawie. Pochodzą one z XIV wieku. XIX wiek, to połączenie Starego Miasta z Przedmieściem Słupeckim, które także należało do Konina, jednak dopiero się rozwijało.

Jak można się domyślać, zwiedzając Stare Miasto, rozwój Przedmieścia Słupeckiego mu zaszkodził. Ludzie przenieśli się do nowopowstałych po tamtej stronie osiedli i blokowisk, zapominając o przepięknych kamieniczkach, które można podziwiać na Rynku.