W Koninie, w II połowie XIX wieku osiedlił się przemysłowiec szwajcarskiego pochodzenia – Edward Reymond. Dzięki jego inicjatywie, w mieście powstało przedsiębiorstwo, które produkowało maszyny rolnicze. Fabryka urządzeń i narzędzi rolniczych powstała na tzw. Przedmieściu Słupeckim, które mieściło się na północnym brzegu Warty. Fabryka ta doskonale widoczna jest dla turystów spacerujących Nadwarciańskim Bulwarem. Wprost nie sposób nie zauważyć białych budynków wraz z ceglaną wieżą. Nie na darmo kompleks ten nazwano „Białą Fabryką”. Wspomniane przedsiębiorstwo, jak się można spodziewać, na przełomie XIX i XX wieku było jednym z największych pracodawców w Wielkopolsce. Kompleks składa się przede wszystkim z hal produkcyjnych. Dodatkowo została wybudowana także wieża ciśnień, której zadaniem było wytwarzanie prądu napędzającego maszyny. Prezentowany zabytek jest doskonałym przykładem XIX-wiecznego budownictwa przemysłowego. Obecnie podlega ochronie Konserwatora Zabytków. Aby móc doglądać swojej fabryki, właściciel przy ulicy Nadrzecznej wybudował ogromny pałac elektryczny, w którym zamieszkał wraz ze swoją rodziną. Co ciekawe ,w jednej części pałac posiadał jedynie parter, zaś w drugiej do parteru dobudowane zostało piętro. Jak na właściciela fabryki przystało – jego dom posiadał bardzo bogaty wystrój. Już przed wejściem widać ogrom bogactwa – wysunięty portyk wsparty został na kolumnach, gdzie na trójkątnym tympanonie umieszczone zostały rzeźby aniołków.

Po II wojnie światowej, zarówno pałac, jak i fabrykę przekazano w ręce Państwowego Ośrodka Maszynowego. Niestety każdy zauważy, że włości rodziny Reymondów popadają w ruinę dlatego Koninianie nie mają pewności, że nie zniknie za mapy zabytków ich miasta. Byłaby to ogromna strata, ponieważ cały kompleks robi ogromne wrażenie na spacerujących po Nadwarciańskim Bulwarze.
Dlatego, jeśli chcecie zobaczyć jedną z największych wielkopolskich fabryk, której lata świetności przypadają na XIX wiek, zachęcamy do odwiedzenia Konina.